Widząc siebie na poniższych zdjęciach, w głowie nucę Summertime Sadness. Nie można powiedzieć, że kipię optymizmem a cały ubiór jest ultra pozytywny. Choć w życiu układa mi się dobrze, to w szafie już trochę mniej kolorowo. Mam ochotę wziąć wszystkie swoje ubrania o kolorach soczystych i ciepłych, wrzucić do kontenera PCK a następnie pognać do sklepu z odzieżą żałobną. Ciągnie mnie do ciemnych kolorów. Granaty, czernie, szarości to ostatnio moje najulubieńsze kolory.
Wiem, czapka jest już nudna, ale nie potrafię się z nią rozstać. Dziś objawiłem się Asi na trochę bez czapki, skwitowała to następująco: "wyglądasz goło!".
Bluza jest moim chyba najlepszym zakupem dokonanym w New Yorkerze. Jest zabawnie, gdy znajomi próbują ze mnie strzepać okruszki, proszek do prania, tudzież confetti.
fullcap - H&M
koszula - H&M
bluza - New Yorker
spodnie - H&M
plecak - H&M
buty - Vans