Dziś kolejny trend na SS13 - ponadczasowa bomber jacket. Osobiście sympatią pałam do tego typu kurtki już od jakiegoś czasu. Bomber jacket, podobnie jak wiele innych elementów męskiej garderoby, jest dziedzictwem armii i sił zbrojnych. Stworzona na potrzeby wojska szybko przeniknęła do kultury popularnej, stając się ponadczasowym i zawsze stylowym elementem ubioru.
Popularność bomber jacket nie może dziwić w sytuacji, kiedy zarówno stare, jak i nowe ikony, w latach swojej największej popularności zostały uchwycone na fotografiach w kurtce, o której mowa. Nieważne czy to niezrównani Steve McQueen i James Dean, czy może Ryan Gosling (kto mógłby zapomnieć jego kurtkę z motywem skorpiona w Drive?), bomber jacket można śmiało zaliczyć do rodziny królewskiej mody męskiej :D
W tym roku, najczęściej powtarzającym się na wybiegach motywem jest bejsbolowo-bomberowa hybryda. Elementy klasyczne i charakterystyczne dla bomber jacket są wciąż obecne, jednak cała zabawa zaczyna się przy kołnierzu. Rzadko pojawia się tu krój kurtki Harrington, częściej za to wykorzystywany jest, w nieco skromniejszym wydaniu kołnierz kurtki MA-1, co przywołuje na myśl sportowy trend dominujący na wybiegach od kilku lat. Ważny jest print! Czy nam się to podoba czy nie (mi osobiście bardzo), projektanci składają hołd wojskowemu dziedzictwu poprzez częste wykorzystywanie motywu moro w kolekcjach. Popularnym printem są również orientalne wzory, nadają delikatnie dekadencki klimat, tuszując w ten sposób militarnego ducha bomber jacket.
Jak sądzicie.. HOT OR NOT?